Beskidzki Vzduchovkari

III eliminacja Pucharu Zimowego 2020, która odbyła się na gościnnym terenie Fabryki JSB w Bohuminie zaskoczyła nas przede wszystkim dwoma pozytywnymi wydarzeniami: padający, miejscami ulewny deszcz na terenie Polski ustał jak ucięty nożem na granicy polsko-czeskiej oraz… ciekawą konfiguracją toru.

Pogoda w trakcie całych zawodów była dość pochmurna, ale deszcz, który w każdej chwili mógł uprzykrzyć strzelanie, pokazał się dopiero w momencie, gdy uczestnicy po dekoracji powoli zaczęli rozjeżdżać się do domów.

Trzeba obiektywnie przyznać, że koledzy z Czech włożyli dużo inwencji w zaplanowanie toru, aby znany wszystkim teren mógł nas pozytywnie zaskoczyć pewną „świeżością”. Pierwsze 15 stanowisk zostało naprzemiennie rozstawionych w bezpośredniej okolicy biura zawodów. Ze względu na dużo miejsca z lewej strony ścieżki, została tam rozstawiona większość „dostawionych, dalekich” celów dedykowanych konkurencji FT. Zmienny wiatr sprawił wielu zawodnikom spore trudności w celnym strzelaniu do tych figurek. Sekcja zawierała również 3 stanowiska z postawami wymuszonymi – zgodnie z panującymi ostatnio trendami – w wersji niepodpartej wspólnie dla HFT i FT.

Wisienką – lub jak mawiający niektórzy – truskawką na torcie w tej sekcji było stanowisko z bliską, ale „baaardzo” wysoko umieszczoną na drzewie figurką z HZ 20mm. Zawodnicy obu kategorii – zarówno HFT jak i FT – musieli włożyć wiele trudu, aby oddać celny strzał z bardzo trudnej do przyjęcia postawy dowolnej.

W tym roku nie wchodziliśmy po betonowych płytach drogowych do sekcji leśnej, natomiast zostaliśmy przez organizatorów zaproszeni do ustawionej w urokliwy sposób części toru wykorzystującej zbiornik wodny przed bramą wjazdową do samej fabryki. Cele zlokalizowane nad wodą zaczynały się stanowiskiem z figurką strzelaną z postawy klęczącej a kończyły „stojakiem” (obie w konfiguracji niepodpartej). Pomiędzy tymi stanowiskami były ustawione cele z mniejszym lub większym skosem w celu zróżnicowania odległości i kierunku wiatru na poszczególnych stanowiskach. Wszystkie figurki ustawione poza bramą zostały umieszczone po drugiej stronie zbiornika wodnego.

W kategorii FT zwycięstwo padło łupem Pawła Świtkowskiego, który tym samym dopisał w klasyfikacji generalnej do swojego dorobku drugą „setkę” i kosztem nieobecnego Piotra Remiszewskiego bez większych problemów awansował na drugą lokatę w „generalce”. W Bohuminie wynik o punkt mniejszy ustrzelał Grzegorz Grabowski, który tym samym utrzymał się na pozycji lidera w klasyfikacji indywidualnej wśród zawodników FT. Na najniższym stopniu podium po zwycięskiej dogrywce z Krzysztofem Adamczakiem stanął Marcin Markisz, który tym samym wskoczył również na trzecie miejsce w „generalce” zajmowane do tej pory przez Marcina Drabika (nieobecny, podobnie jak i reszta warszawskiej ekipy, w Bohuminie).

W HFT1 po raz kolejny w tej edycji zmagań Pucharu Zimowego na podium stanął aktualny Mistrz Świata HFT Dariusz Kida, który po drugim miejscu w Zabrzu i trzecim w Jaworznie wreszcie sięgnął po upragnione zwycięstwo umacniając się jednocześnie na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. Tuż za nim uplasował się obrońca tytułu Gerard Cebula, a trzecie miejsce po dogrywce wywalczył sobie Miroslav Trudic, który pokonał Dawida Kobyłeckiego. Na drugim miejscu wirtualnego podium w „generalce” wciąż utrzymuje się Krzysztof Spaleniak, a na trzecią lokatę awansował Gerard Cebula.

W HFT2 z zaledwie jednym pudłem (!) i jednocześnie najlepszym tego dnia wynikiem wśród wszystkich strzelców HFT, zszedł z toru Mistrz Świata w tej kategorii z 2018 roku Tomasz Marszałek. Za nim, ale już ze stratą aż 7 oczek uplasował się aktualny Mistrz Świata w HFT2 czyli Sławomir Opiela. Trzecie miejsce w dogrywce wywalczył Sławomir Wiśniewski. W „generalce” pozycję lidera zachował Dawid Dyrcz (on i Andrzej Przybysz ulegli w dogrywce ze Sławkiem), za to miejscami po trzech z pięciu zawodów zamienili się Sławomir Wiśniewski (obecnie 2) i Sławomir Walęga.

Wśród Juniorów zwyciężył Adam Korabecny, a tytuły Najlepszej Kobiety HFT i Najlepszego Weterana HFT trafiły kolejno do Katariny Pavloskovej (wygrała w dogrywce z Evą Krautovą) i Miroslava Trudicia.

Drużynowo po raz drugi z rzędu triumfowali zawodnicy JURA Team Kolba.pl w składzie Grzegorz Grabowski, Paweł Świtkowski, Gerard Cebula, Tomasz Kaperek i Gabriel Węcel umacniając się tym samym na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej – obecnie już tylko drużyna klubu WKFT może im zabrać zwycięstwo w całym cyklu. Na drugim miejscu podium stanęli zawodnicy z klubu DGST Beaver, a na trzecim reprezentanci drużyny Kraków/e-Tawerna.


ŚCIĄGNIJ WYNIKI
Szczegółowe wyniki drużynowe

FT
1. Paweł Świtkowski (JURA Team Kolba.pl) - 24
2. Grzegorz Grabowski (JURA Team Kolba.pl) - 23
3. Marcin Markisz (DGST Beaver) - 22

HFT1
1. Dariusz Kida (Kraków/e-Tawerna) - 56
2. Gerard Cebula (JURA Team Kolba.pl) - 55
3. Miroslav Trudič - 54

HFT2
1. Tomasz Marszałek (DGST Beaver) - 59
2. Sławomir Opiela (DGST Beaver) - 52
3. Sławomir Wiśniewski (Kraków/e-Tawerna) - 50

JUNIOR
1. Adam Korabecny - 37

Drużyny
1. JURA Team Kolba.pl - 296,36%
2. DGST Beaver - 284,43%
3. Kraków/e-Tawerna - 279,39%

Klasyfikacja generalna PZ'20:


26.01.2020
 - Zabrze | WYNIKI
09.02.2020 - Jaworzno | WYNIKI
23.02.2020 - Bohumin | WYNIKI
08.03.2020 - Mikstat | WYNIKI
13.12.2020 - Łazy | WYNIKI
Liczone 3 z 5 zawodów

Organizatorzy PZ'20: