Blisko 9 miesięcy było trzeba, aby dokończyć rozpoczętą w pierwszym kwartale tego roku IX edycję Pucharu Zimowego w pneumatycznym strzelectwie terenowym. Pierwsza fala pandemii zablokowała możliwość organizacji zawodów w marcu, a organizatorzy postanowili przenieść – jak się wtedy wydawało – finał tej imprezy na „bezpieczniejszy” koniec całego sezonu strzeleckiego.
Ostatecznie okazało się, że liczba pozytywnych przypadków w ostatnich dwóch miesiącach roku zdecydowanie przewyższyła statystyki z marca, ale na szczęście organizacja imprez sportowych nie została zablokowana, dzięki czemu zawodnicy z całego kraju mogli się zmierzyć w ramach finałowej eliminacji rozgrywek Pucharu Zimowego – a do tego zrobić to na popularnym Kanionie, który do tej pory nigdy nie gościł zimą strzelców podczas oficjalnych zawodów.