Po raz kolejny pierwsze trzy miesiące roku upłynęły pod znakiem rozgrywek Pucharu Zimowego, który na stałe wpisał się do kalendarza polskiego (i czeskiego) pneumatycznego strzelectwa terenowego. W tym roku honorowy patronat nad PZ objął Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łazach, Pan Konrad Knop.
Podobnie jak w roku ubiegłym, pięć eliminacji, na które składał się Puchar Zimowy zostało rozegranych w Łazach, Krakowie, Zabrzu, Międzyrzeczu Górnym i Opolu. Tym razem wszystkie z nich zostały zorganizowane przez kluby należące do Ligi Obrony Kraju, bowiem obecnie nie tylko kluby KSP Jura, KKST, Hunter Team i BeskidTeam, ale także Opole Team należą do LOK. W tym roku rozpoczęcie całego cyklu miało miejsce w Łazach, a zakończenie w Opolu.
Same rozgrywki mało miały wspólnego z zawodami zimowymi, które pamiętamy chociażby z ubiegłego roku i tylko w Krakowie na początku lutego zawodników przywitał śnieg, do którego – niestety – natychmiast dołączył obfity deszcz. W Łazach i Opolu było dość ciepło, ale niebo zasnute było chmurami i od czasu do czasu pokropiło, a w Zabrzu i Międzyrzeczu Górnym uczestników tegorocznych zmagań przywitała prawdziwie letnia temperatura i aura.
Trzecia edycja Pucharu Zimowego znów pobiła rekord frekwencji, ponieważ aż 80 zawodników ze 158, którzy wzięli udział przynajmniej w jednych zawodach zaliczyła minimum kwalifikacyjne, co jest fantastycznym wynikiem! Oznacza to, ze średnia frekwencja na każdych zawodach wyniosła 84-85 osób, co przełożyło się na 423 osobostarty. Do tego zgłoszonych zostało 8 drużyn, które praktycznie w komplecie przez cały czas trwania Pucharu rywalizowały na każdych zawodach.
Puchar Zimowy znów został potraktowany jako doskonały trening nie tylko dla czołówki polskiego strzelectwa terenowego (Paweł Minorowicz, Rafał Rozner, Witold Bojanowski, Tomasz Kocemba, Błażej Gąsior, Tomasz Klimunt, Michał Halupczok, Gerard Cebula i wielu, wielu innych, w tym zagranicznych strzelców) przed Pucharem Polski, ale także dla członków kadry HFT1, która niemalże w komplecie (5 na 6 reprezentantów), rywalizowała w ramach Pucharu Zimowego. Cała piątka znalazła się wśród najlepszych 10 zawodników w HFT1, co jest doskonałą wróżbą przed przypadającymi na Święta Wielkanocne mistrzostwami świata w Anglii.
Całe rozgrywki tegorocznego Pucharu Zimowego stały na bardzo wysokim poziomie, a dzięki wspólnym staraniom organizatorów wszystkich zawodów zostały zunifikowane, tak jak jeszcze nigdy wcześniej, co zapewniło możliwie najrówniejsze warunki i klasyfikację dla wszystkich uczestników biorących w ostatnim kwartale udział w zmaganiach na południu kraju. Organizatorzy nie zapomnieli także o wysokiej jakości nagrodach rzeczowych dla najlepszych zawodników (i nie tylko) całego cyklu, co potwierdza, że Puchar Zimowy to nie tylko rywalizacja na najwyższym możliwych poziomie, ale także dodatkowa motywacja w postaci nagród, które na drodze losowania mogą trafić także do strzelców, którym nie udało się zająć czołowych miejsc w swoich kategoriach.
Wszyscy z niecierpliwością czekają już na kolejną edycję Pucharu Zimowego, która ma być jeszcze większa od tegorocznej i zapewnić rywalizację na jeszcze wyższym poziomie. Południe pokazało, że jest wyjątkowo silne, a każdy kolejny Puchar Zimowy sprawia, że nikt nie może mieć co do tego żadnych wątpliwości.
W najbardziej prestiżowej klasie HFT1 zwycięstwo odniósł Witold Bojanowski, który rok temu zajął drugie miejsce, a dwa lata temu trzecie, pokazując fantastyczny progres, a do tego wygrywając aż trzy z pięciu imprez, zdobywając tym samym maksymalny wynik procentowany. Drugie miejsce przypadło w udziale broniącemu tytułu Tomaszowi Kocembie, który prowadzenie oddał dopiero w Opolu. Na najniższym stopniu podium po raz drugi z rzędu rozgrywki zakończył Błażej Gąsior. Tym samym czołowa trójka Pucharu Zimowego względem roku ubiegłego pozostała taka sama, zamieniając się jedynie miejscami na samym szczycie i jednocześnie pokrywając się z wynikami Pucharu PFTA 2013! Warto w tym miejscu poświęcić uwagę strzelającemu od niedawna Norbertowi Mocha, który wziął udział jedynie w trzech tegorocznych eliminacjach, za każdym razem strzelając drugi wynik i zajmując ostatecznie miejsce tuż za podium. Nie licząc pierwszej trójki dobrze poradzili sobie także pozostali reprezentanci kraju na mistrzostwa świata HFT w Anglii. Tomasz Klimunt zajął 7. miejsce, a Paweł Minorowicz, który rok temu na MŚ zdobył tytuł 2-giego wicemistrza, był 9.
W HFT2 triumfował Dariusz Kida, wicemistrz Europy 2012 w tej kategorii, który znacząco wyprzedził drugiego Grzegorza Iwaniaka. Z ogromną stratą do tej dwójki rywalizację zakończył aktualny mistrz Polski HFT2, Grzegorz Mazur, który wyprzedził drugiego zawodnika poprzedniej edycji, Stefana Szczepańczyka. W tegorocznej rywalizacji udziału nie wziął obrońca tytułu, Dariusz Sekuła. Warto odnotować także wysokie 5. miejsce właściwie debiutanta, Andrzeja Przybysza, który z zawodów na zawody pokazywał, że trzeba się będzie z nim w tym roku liczyć.
W kategorii FT po ostateczne zwycięstwo sięgnął Dariusz Rup, który w ubiegłym roku nie brał udziału w rozgrywkach Pucharu Zimowego, a należy do czołówki polskiego FT. Popularny „Zapp” zdecydowanie wyprzedził swoich największych rywali, Rafała Roznera oraz Grzegorza Grabowskiego. Ten pierwszy, który bronił w tym roku tytułu, ale z powodu choroby opuścił dwie eliminacje, dzięki zwycięstwu w ostatnich zawodach cyklu przeskoczył w klasyfikacji generalnej zaledwie o 1,16% (czyli nawet nie o punkt) Grzegorza Grabowskiego, który udowodnił, że na stałe zadomowił się w tej kategorii po przejściu do niej w ubiegłym roku z HFT1. Minimum nie zaliczył Wojciech Charzewski, który należy do czołówki zawodników FT, a udziału w rozgrywkach nie wziął Mariusz Żydziak, który rok temu finiszował na drugim miejscu. Warto odnotować także wyniki Jarosława Majdy, który w trakcie trwania Pucharu Zimowego zmienił konkurencję i w trakcie dwóch ostatnich eliminacji zajmował 2. miejsca w kategorii FT, wcześniej doskonale radząc sobie także w HFT1.
Wśród juniorów starszych zwycięstwo odniósł wielki nieobecny poprzedniej edycji, Szymon Bojanowski, który pokonał swojego klubowego kolegę Pawła Buckiego. Trzecie miejsce przypadło w udziale Bartłomiejowi Zborkowi, który jako jedyny z tego towarzystwa strzela ze sprężyny. W klasie juniorów młodszych triumfowała mistrzyni Europy z 2012 roku, Weronika Klimunt, która kolejny rok z rzędu pokazuje, że nie ma sobie równych. Drugie miejsca zajęła Karina Łyszczek, a trzeci był Kacper Gradowski. Tytuł najlepszej kobiety zgarnęła mistrzyni Europy HFT 2012 w klasie kobiet, Jolanta Wiśniewska, a tytuł najlepszego seniora legenda polskiego strzelectwa terenowego, Mieczysław Cupiał.
Po tytuł najlepszej drużyny sięgnęła ekipa z JURA Team Kolba.pl A, w składzie Paweł Grabowski, Sławomir Czapla, Grzegorz Grabowski, Damian Straszak i Paweł Cholewka, która pomimo kilku startów w bardzo niekompletnym składzie sięgnęła aż po trzy „setki” w pojedynczych zawodach, ustanawiając tym samym rekord w tej kategorii, a zwycięstwo zapewniając sobie już w Międzyrzeczu Górnym, przy jednoczesnych doskonałych wynikach jej członków, którzy regularnie meldowali się na podium w swoich kategoriach. Tym samym drużyna klubu KSP JURA jest także jedyną ekipą, która stawała na podium wszystkich edycji Pucharu Zimowego. Na drugim miejscu stanęli obrońcy tytułu sprzed roku, drużyna BeskidTeam A w składzie Rafał Rozner, Błażej Gąsior, Tomasz Klimunt, Artur Bocheński i Jacek Łyszczek, którzy do zwycięzców stracili niecały punkt, ale na swoim koncie zanotowali i tak tylko jedno zwycięstwo. Trzecie miejsce przypadło w udziale drużynie inicjatorów i pomysłodawców idei Pucharu Zimowego, drużynie Krakowskiego Klubu Strzelectwa Terenowego (w składzie Tomasz Kocemba, Paweł Minorowicz, Krzysztof Szczurek, Mariusz Szram i Dariusz Szybist), która – co ciekawe – dopiero po raz pierwszy w historii „wdrapała” się na podium tych rozgrywek.
Kolejna edycja Pucharu Zimowego już za nami. Znów wyznaczyła organizacyjne trendy na ten sezon i pobiła swoje własne rekordy z poprzednich lat, udowadniającym tym samym, że jest najpopularniejszym cyklem pucharowym w pneumatycznym strzelectwie terenowym w naszym kraju.
Puchar Zimowy w liczbach:
I eliminacja (Łazy) - 87 zawodników i 8 drużyn
II eliminacja (Kraków) - 68 zawodników i 8 drużyn
III eliminacja (Zabrze) - 94 zawodników i 8 drużyn
IV eliminacja (Międzyrzecze Górne) - 88 zawodników i 8 drużyn
V eliminacja (Opole) - 86 zawodników i 7 drużyn
158 - tylu zawodników zaliczyło łącznie 423 osobo-starty
80 - tylu zawodników zaliczyło minimum klasyfikacyjne (co najmniej trzy starty)
8 - tyle drużyn zostało zgłoszonych do Pucharu Zimowego
5 - tyle tysięcy złotych były warte nagrody dla zwycięzców w klasyfikacji generalnej
Czołówka Pucharu Zimowego 2014:
HFT1
1. Witold Bojanowski (300%)
2. Tomasz Kocemba (298,25%)
3. Błażej Gąsior (294,92%)
4. Norbert Mocha (294,86%)
5. Sławomir Czapla (293,04%)
6. Przemysław Porębski (293,02%)
7. Tomasz Klimunt (291,44%)
8. Marcin Kotara (289,8%)
9. Paweł Minorowicz (287,99%)
10. Przemysław Godek (287,96%)
HFT2
1. Dariusz Kida (298,04%)
2. Grzegorz Iwaniak (294,36%)
3. Grzegorz Mazur (284,13%)
4. Stefan Szczepańczyk (281,59%)
5. Andrzej Przybysz (279,76%)
FT
1. Dariusz Rup (288,89%)
2. Rafał Rozner (279,62%)
3. Grzegorz Grabowski (278,46%)
Junior starszy
1. Szymon Bojanowski (300%)
2. Paweł Bucki (293,42%)
3. Bartłomiej Zborek (270,31%)
Junior młodszy
1. Weronika Klimunt (300%)
2. Karina Łyszczek (271,52%)
3. Kacper Gradowski (256,82%)
Najlepsza kobieta
Jolanta Wiśniewska (263,86%)
Najlepszy senior
Mieczysław Cupiał (245,88%)
Drużyny
1. JURA Team Kolba.pl A (300%)
2. BeskidTeam A (299,15%)
3. KKST (292,83%)
4. e-Tawerna (292,75%)
5. Opole Team (292,13%)