Pierwsze zawody tegorocznego Pucharu Zimowego 2013, który został zainaugurowany w Krakowie, już za nami. Prognozy pogody zapowiadały kilkunastostopniowy mróz i zimny wiatr, ale w rezultacie skończyło się na strachu.
Organizatorem zawodów otwierających cykl złożony z pięciu niezależnych eliminacji był Krakowski Klub Strzelectwa Terenowego, który musiał się zmierzyć podczas układania toru z nieustającymi opadami śniegu, które były na tyle obfite, że taśma bezpieczeństwa wyznaczająca linię strzelania w wielu miejscach była przykryta grubą warstwą śniegu.
Na starcie imprezy pojawiło się ponad 60 zawodników, na których czekał tor złożony z 30 figurek, ustawionych zgodnie z obowiązującymi w tym roku regulaminami PFTA. Organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby tor łączony był w 100% regulaminowy dla każdej z konkurencji.
Zawodnicy zaczęli się zjeżdżać już około godziny 8:00. Po odprawie, która odbyła się dwie godziny później wszyscy uczestnicy wyszli na tor. Dźwięk gwizdka rozlegał się bardzo rzadko, co w połączeniu z dobrze zorganizowanymi grupami sprawiło, że na torze nie było specjalnych zatorów i przestojów, dzięki czemu pierwsi zawodnicy zakończyli strzelanie już około 13. Przed Biurem Zawodów czekał już catering, a oficjalne wyniki zostały ogłoszone kilkadziesiąt minut później.
Tor, podobnie jak na ostatnich Mistrzostwach Małopolski, zaczynał się na „jeziorku” zlokalizowanym w pobliżu Biura Zawodów i ciągnął się aż do amfiteatru, który w ostatnim czasie nie był wykorzystywany na zawodach organizowanych na Pasterniku przez krakowską grupę. Zdecydowana większość celi została zlokalizowana powyżej 30 metra. Organizatorzy maksymalnie wyeksploatowali możliwość wykorzystania zmniejszonych stref trafienia, co utrudniało ocenę odległości zarówno na otwartej przestrzeni, jak i przy celach umiejscowionych pomiędzy drzewami.
Tym razem uczestnicy zawodów musieli się zmierzyć z dwoma interesującymi celami, które zostały ustawione na 15 metrowej wieży myśliwskiej, co spowodowało, że kąt strzelania przynajmniej w pewnym stopniu zbliżył się do tego, z czym walczyli zawodnicy na ubiegłorocznych Mistrzostwach Europy w Dolinie Będkowskiej. Pogoda dopisała. Wiatru było, jak na lekarstwo, a sypiący od czasu do czasu śnieg był praktycznie nieodczuwalny.
Faworyci nie zawiedli zajmując w zdecydowanej większości miejsca w ścisłej czołówce swoich konkurencji. Wyniki pierwszej eliminacji Pucharu Zimowego 2013 pokazały, że walka o ostateczne zwycięstwo będzie bardzo zacięta!